Do przystani w Nowym Jorku wpływa statek bez załogi. Na pokładzie policja odkrywa zielone, pulsujące jaja, które przy kontakcje wybuchają, wyrzucając z siebie zieloną substancję, która wsiąka w skórę tym samym zabijając ofiarę. Po długich badaniach wychodzi na jaw, że jaja są produkowane w Ameryce Południowej przez jednookiego marsjanina, który wyrósł z małego ziarenka przywiezionego z Marsa przez byłego astronautę.
Smakowity kawał włoskiego sera. Za takie rzeczy kocham włoskie kino! Do Nowego Jorku wpływa tajemniczy statek (zupełnie jak w „Zombi 2”), na który zostaje wysłany porucznik Tony Aris (w tej roli Marino Mase, widziany w „Kidnap Syndicate” czy „Il boss”) wraz z ekipą. Na pokładzie znajdują się tajemnicze, zielone jaja,...
więcejFabuła dość mocno mnie wciągnęła, no i jest przyprawiona bardzo fajną muzyką Goblinów, którzy jak zwykle nie zawodzą oraz niezłymi efektami eksplodujących trzewi. Wisienką jest śliczna Louise Marleau.
Oczywiście znajdzie się tu też kilka naiwnych scen, które jednak nie wpływają znacząco na odbiór filmu, ale np....
A to bardziej takie kino sensacyjne z dochodzeniem na pierwszym planie. Wielkiego obcego, który ma oko jak latarkę, zobaczymy dopiero na koniec. Raczej nie było warto czekać, zwłaszcza, że potwora wykonano nie za fajnie. Sceny gore są średnio wykonane, a poza tym ciągle takie same (wybuchy klatek piersiowych)....