Miałam okazję zobaczyć ten piękny film na Filmbox Arthouse. Coś cudownego. Niesamowicie ujmujący klimat, wspaniała scenografia, kostiumy, muzyka - oraz te aktorstwo (acz żadnym sekretem jest, iż to właśnie Leslie Cheung był najjaśniejszą gwiazdą tego obrazu - kreacja Dieyi była wręcz rewelacyjna). Sama historia również przepiękna. Jedno z najpiękniejszych dzieł kinematografii, jakie mogłam ujrzeć - chociaż przyznam, że w moim osobistym rankingu zajmuje nawet pierwsze miejsce.
Zdaje się, że najmocniej mnie ujęły sceny pierwszego spotkania Dieyi i Juxian oraz "ostatni występ" króla i jego konkubiny, chociaż wiele było momentów równie chwytających za serce.
Achhhh ten Filmbox Arthouse jak zwykle nie zawodny!!! Dzięki niemu obejrzałem tyle zapomnianych i przykurzonych filmów, które są jak najbardziej warte uwagi!!! Ten film jest tego przykładem, jedyny minus to to że grafika nie jest HD, ale dla filmów z dobrym tłumaczeniem napisów warto nie oglądać HD! Odnośnie filmu, sprawdzi się zarówno jako bardzo ciężki dramat (szczególnie końcówka), jako film historyczny, jako film o operze pekińskiej. Takich filmów ze świecą szukać! Masz rację Leslie Cheung wymiata. Czemu nie dostał nominacji do Oscara? Nie wiem. Dodatkowo film podejmuje wiele wątków na raz i nie jest przy tym chatyczny, nie ma w nim ani jednej niepotrzebnej sceny. Muzyka, scenografia, kostiumy i to wszystko ze sobą idealnie współgra. Co najważniejsze nie ma podczas oglądania odczucia taniego Hollywoodzkiego dramatu, tylko to wydaje się jakby na żywo wszystko zostało nakręcone! U mnie też jest bardzo wysoko w rankingu. Napewno jest tym filmem, o którym się nigdy nie zapomni.