już kilka razy słyszałem, że film ten został okrzyknięty największą klapą coppoli... dlaczego?
bardzo lubię filmy opowiadające o amerykańskich gangsterach z początku wieku XX. te filmy mają swoją specyficzną i jakże atrakcyjną atmosferę, do tego ta fantastyczna muzyka... niebo! nie mówię, że ten film jest świetny, ale...
Aż dziw bierze, że film ten wyreżyserował Francis Ford Coppola. Kompletnie nieintrygujący i nie realny. Bohaterowie to jakieś wydmuszki popychane do niektórych czynów przez niekorzystny wiatr. Przeestetyzowana opowieść w stylu „Kiedyś to było”. Zero jakiegokolwiek napięcia i intrygi. W dodatku mamy tu jeszcze wpychane...
więcejOgląda się go niezwykle przyjemnie. Świetne połączenie filmu gangsterskiego z jazzowym światem muzyki na najwyższym poziomie. Świetna gra aktorska, bardzo dobry scenariusz i reżyseria. Słowem "Cotton Club" ma to coś. 8\10
Film niewiele ma wspólnego z kinem gangsterskim i wszystkim, którzy szukają akcji, zawiłej intrygii i popisów aktorskich na miarę De Niro- zdecydowanie odradzam. Moim zdaniem to raczej musical- tylko albo aż- zależy kto i czego w kinie szuka. I choć potrafię docenić dobrze zrobiony musical- ten moim zdaniem do nich nie...
więcejNiestety Francis Ford Coppola nie zachwycił w tym filmie. Fabuła średnia, daleko mu do, nie mówiać o takich filmach jak "Ojciec Chrzestny", czy "CHłopcy z ferajny", to jest słabszy niż chociażby "Chicago", które jest lepiej zrealizowane.
Jedna rzecz jest zdecydowanie warta uwagi -- wspaniała muzyka. I w sumie warto...
Swego czasy Coppola ponoć powiedział, że po „Czasie Apokalipsy” się wypalił (ja mu się nie dziwię), a gdy jeszcze okazało się, że jego „Ten od serca” z 36 milionów zainwestowanych produkcję w sumie zarobił jakieś marne 700 tysięcy, sam później oznajmił, że przez kolejne lata pracował za darmo, by pospłacać długi.
I...
Już widziałem:
All that jazz - Cały ten zgiełk
Cotton Club
Sweeney Todd + wszystkie Burtona
Romeo i Julia (1996)
Chicago
Interesują mnie filmy na 8-9/10 a najlepiej arcydzieła.
Z góry dzięks:)
Hmmm, chyba mozna ten film nazwac nietypowym musicalem gangsterskim. Nietypowym nie tylko dlatego, ze jest tam sporo miejsca na perzemoc i bandyckie porachunki, ale rowniez ponieważ pioseniki nie są typowo 'musicalowe' - czyli 'pani śpiewa do pana', mamy tu raczej występy scenowe w scenerii przełomu lat 20-tych i...
Ten film jest po prostu beznadziejny, bez fabuły zupełnie, zmierza do nikąd, pokazuje problemy w bardzo spłycony sposób, chociażby sprawa rasy, sprawia złudzenie, że niby coś się wydarzy, a tu koniec, i dzięki bogu bo dłużej bym nie mógł tego oglądać
ten film jest dla zmanierowanych porąbańców lubiących paprać się w...