Tematem filmu nie są papierosy czy walka z przemysłem tytoniowym. Ten film obnaża czym we współczesnym świecie jest erystyka - czyli retoryczna sztuka odwracania kota ogonem.
Dzięki niej ludziom nie znających się danych sprawach można robić skuteczny zamęt w percepcji i imputować przekonania, które "łykają" jakby sami na nie wpadli.
I w tym miejscu pozdrawiam wszystkie polskie "lemingi".
P.S. Po szczegóły zapraszam do lektury Schopenhauera "Erystyka - czyli sztuka prowadzenia sporów".
Rzeczywiście, bardzo dobry film instruktażowy. Do każdego zagadnienia można podchodzić na wiele sposobów. Warto się tego nauczyć, ale niestety wiąże się to z wysłuchaniem i zrozumieniem strony przeciwnej. Niewielu to potrafi.
W polskiej polityce niestety/stety ta umiejętność jeszcze nie została opanowana...
Pewnie to i dobrze, że obecnie walą prosto z mostu jednakże to media u nas są za nią w 100% odpowiedzialne...
Polityk sam może się pogrążyć, dziennikarz "zinterpretuje słowa" iiii mamy nowych bohaterów...
Sam pozwoliłeś się zmanipulować.
Proponuję wykorzystać wiedzę z tej książeczki podchodząc do grupy kibiców po meczu i pozwolić im dojść do wniosku(odwracając 'kota ogonem'), że kibicowanie nie ma sensu. Powodzenia:)))
Ps. To, że ludzie nie interesują się, są zmęczeni polityką nie oznacza skuteczności manipulacji. To obojętność, która jest warunkowa - ma granice.