Przyszły Benedykt XVI mówi do naszego papieża że już jest zmęczony, widać w tym zapowiedź tego że z bycia aktywnym papieżem zrezygnuje.
Patrze tak na obsade i za cholere nie widzę roli Ratzingera, choć możliwe, że na filmwebie są braki. Mówisz o tym biskupie w okularach, który mówił, że chce odejść na emeryturę i że będzie odwiedzać więźniów??
Chyba to ten, w obsadzie właśnie też nie widziałem to nie mogłem się na niego powołać ale jakoś zwracał się do niego tym nazwiskiem.
Pomijając sam film, wybór Ratzingera na papieża był dla mnie pomyłką, jaki dobry by nie był (a nie był wcale), to jednak trochę za stary na rozpoczęcie pełnienia takiej funkcji. Nie o to przecież chodzi, żeby ten papież się co trzy lata zmieniał, mogliby wybrać kogoś młodszego i mniej doświadczonego, ale żeby tak jak JP2 pełnił tą funkcję jak najdłużej i miał czas na wprowadzanie ewentualnych zmian, itp.