Piękny i wzruszający film o silnych kobietach, które w świecie patriarchalnego porządku i ograniczeń toczą dwie równoległe walki o własną godność oraz sens życia. Sens zakwestionowany przez przejmujący brak. To film o bolesnej nieobecności i wielkiej samotności, ale też pełne pastelowych kolorów kino o Rio de Janeiro, które w latach pięćdziesiątych XX wieku odbiera kobietom podmiotowość i wikła je w szereg nieszczęśliwych zbiegów okoliczności. Piękne zdjęcia, smutna historia i to podkreślane w wielu scenach przekonanie, że są rzeczy i uczucia najważniejsze. A tutaj wyrażone poprzez płeć. Bardzo dobry.
Jestem o krok od obejrzenia tego filmu, ale... no właśnie. Kiedy czytam w opisie filmu "piękny i wzruszający" to prawie zawsze się zniechęcam, bo nie tego szukam w kinie. Proszę więc, używajcie bardziej precyzyjnych sformułowań. I choć Twoja opinia jest bardziej rozbudowana, to jednak takie przymiotniki mocno ograniczają moją chęć obejrzenia danego obrazu. Niemniej jednak zaryzykuję i obejrzę.