Wystarczy być ciutkę mądrzejszym niż przeciętny odbiorca tego filmu i już wiadomo, że nie ma tu czego szukać. Ale spoko...niech se robią filmy po swojemu. Poczekam, aż dostaniemy poprawnego politycznie reżysera pokroju Scorsese czy Spielberga
Widziałem dużo gorsze slashery z białymi lub różnokulturową obsadą, na ich tle ten nie jest zły, choć d9bry też nie, a na pewno specyficzny. Wystarczy podejść z dystansem i chęcią zobaczenia różnych motywów, stereotypów z perspektywy czarnych, żeby w miarę nieźle się bawić na tym.