Kto nie zna Adamsona niech zacznie od numeru ,,Jazz devil" z płyty AS ABOVE SO BELOW. Jeśli chwyci to potem coś z trylogii: ,,Moss side story"(skojarzenie uprawnione)89, ,,Soul murder" 92 czy ,,Oedipus Schmoedipus"96. Jego muzyką można oprawiać niemal wszystkie gatunki filmowe ale te z przymiotnikiem ,,czarny" szczególnie.Good night and good luck, esforty