w roli T-1000 był najlepszy na świecie, nieziemski, wręcz autentycznie nieludzki, jak to przystało na takiego skurczybyka jak Mr. płynny metal. Od tamtej pory jak go widzę w jakimś filmie to mam wrażenie, że zaraz się zamieni w metaliczną kałużę ;) szacun pełną piersią!