Takie pierwsze skojarzenie przeszło mi przez myśl po obejrzeniu Tylko nie mów nikomu. Oby tylko nie poszedł w autoparodię i uwikłania polityczne jak jego amerykański kolega po fachu.
Oby. Główną siłą "Tylko nie mów nikomu" jest właśnie umiejętność omijania różnorakich sympatii politycznych, a tego Moore nigdy nie potrafił, bo jest bardzo stronniczy w swoich filmach, choć filmowej charyzmy odmówić mu nie sposób.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.