Parę tekstów mnie ubawiło. Parę żarcików sytuacyjnych było fajnych.
Jesteśmy spolaryzowanym społeczeństwem stąd niska ocena.
Fajny pastisz na ludzi zafiksowanych w skrajnościach.
Ot film dla ludzi bez skrajnych poglądów .
Niska ocena, ponieważ jak to w tego typu filmach bywa, jest wyśmiewana tylko jedna skrajność. Powinny być wyśmiewane wszystkie jeśli ma to być komedia, a nie propaganda.
Zgadzam się. Na początku film bawił, jednak myślałem, że w równie karykaturalny sposób będą pokazane losy i reprezentacje (bohaterki). Wyszła niezła propaganda, czyli Ci na prawo "źli", Ci na lewo "dobrzy". Zabawną puentą tego żenującego widowiska było uczucie głównej bohaterki, która po pierwszej kłótni z bohaterem wróciła do swojego faceta i (jak sugeruje scena) przespali się ze sobą. Propagandowy film ;)