przez ta inkluzywnosc glupoty zabraklo w programie miejsca na faktycznych kucharzy, ktorzy robia tutaj za tlo dla patolemingozy szukajacej popularnosci. i czemu polska edycje prowadzi jakis polskojezyczny pajac? to nie ma w tym kraju juz rodzimych kucharzy bez resortowej przeszlosci ?
oczywiscie meska czesc uczestnikow praktycznie w kazdym odcinku czesciej placze od swoich zenskich odpowiednikow. jakie to cholernie nowoczesne i wokowate :) gejowskie zarciki prowadzacego rozumiem, ze mialy znormalizowac cala atmosfere na kuchnii i fajnopolskiej widowni ale cos im nie pyklo bo wyszla z tego prawdziwa komedia.